*
Czego chcesz?
Nie bać się, że coś jebnie.
Jak sytuacja wygląda teraz?
Teraz nadal mam lęk, że coś jebnie, więc nie chcę pozwolić sobie rozkręcać się radości, dopuścić ją.
Jakie masz możliwości?
Przestać się bać, albo zrozumieć, skąd ten lęk.
Na co się decydujesz?
Zorientować się, co to za lęk, że coś jebnie, skąd to poczucie, że nie można się za bardzo cieszyć.
Coś w Twoim życiu już kiedyś jębnęło?
Wyobrażenia, fantazje, iluzje, nadzieje, oczekiwania, złudzenia.
Co czujesz w związku z tym?
Smutek. Nic nie było prawdziwe, trwałe, wieczne. Życie leciało, a ja źle je postrzegałam.
Co czujesz na wspomnienie tego, że źle postrzegałaś?
Smutek. Stracony czas. Czuję się głupia, może też naiwna.
Po co ten smutek?
Mam żal do siebie.
Żal że? Żal o?
Że nie znałam siebie. Że nie byłam sobą. Właściwie to nie było mnie.
Po co ten żal?
By zorientować się, że nie znałam siebie samej. By w końcu poznać się.
A to poznanie, po co?
By zacząć żyć.
Po co żyć?
By kochać.
Po co?
By być szczęśliwą.
Po co?
Bo chcę.
Po co?
Bo mogę.
Po co?
Bo zasługuję.
*
10/01/2017
*
Wychodzi na to, że żal ma uszlachetniającą siłę. Dzięki (przeżytemu) żalowi można żyć bardziej świadomie.
Ale wpis! Super!
PolubieniePolubienie
Dziękuję 😉
PolubieniePolubienie
To o czym piszesz tutaj Olguszko to coś co dręczy mnie ostatnio, takie prawdziwe….
PolubieniePolubienie
Pisz Angie, codziennie, dopóki nie będzie pusto: żal mi.., boli mnie.., czuję… z powodu.. Potem pal ten papier z wylanym żalem. Uwalniaj ten żal i nie zadręczaj się, Szkoda życia. Dawaj przestrzeń na nowe. Wielka miłość ❤
PolubieniePolubienie