Life Coaching

Przez śmierć do życia

old-791756_640

Czasem chciałabym pewne rzeczy przeskoczyć –  pominąć, zignorować

Udać, że czegoś nie ma, coś nie znaczy, bez czegoś można

Iść dalej przez życie łudząc się, że nieodrobiona lekcja do mnie nie wróci, że da się żyć bez tego, tamtego, owego

Nieodrobione lekcje wracają, a im bardziej uciekam i stawiam opór, z tym większą siłą i w jakimś  gargantuicznym spiętrzeniu wracają

Każdy chce zmiany, mało kto chce etap przejścia

Nieodrobiona lekcja jest jak niezaliczone zadanie na odpytce

Nie mogę czegoś przeskoczyć, bo nie umiem.

Mówię, że nie umiem, że trudno.

Nie mogę czegoś przeskoczyć, bo to trudne – kurczowo trzymam się tego twierdzenia

To dobre alibi, by nie robić nic, by nie próbować wcale

Niektórzy myślą, że od razu Rzym zbudowano

Łatwo, trudno, wszystko oceny i założenia, przykrywki, by nie wydobyć lęku i niechęci do zrobienia czegoś, do włożenia wysiłku w samego siebie

Póki gadam o lęku, to nie działam

Póki gadam o złości mam powód, by nie robić

Chcę iść gdzieś indziej, do kogoś innego, powiedzieć i zrobić coś inaczej

Chcę się narodzić, ale wcześniej nie chcę umrzeć

Dziecko przed porodem musi być do szaleństwa zdezorientowane

Dobrze mu i bezpiecznie w łonie matki

Równocześnie czuje, że już ciasno, że już pora, że to, co jest już nie wystarcza

 

Rzeczy trzeba przeskakiwać tak, jak przeskakuje się sztachety na zawodach

Żadnej nie można pominąć, jeśli chce się wygrać

Z każdą trzeba się zmierzyć

Wszystkiego trzeba doświadczyć, by być uczciwym ze sobą, ze światem

Podekscytowanie, ciekawość, lęk

Niewola i wyzwalanie

Z podziękowaniem dla Ciebie, Oli, za inspirującą rozmowę,

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s