Stanęłam na drodze Twojego ruchu
Dokładnie naprzeciw (naprzeciw!) kierunku, w którym zmierzałeś
Wypatrywałam Cię długo na niebie zanim zobaczyłam Twój ślad
Cierpliwie czekałam aż zbliżysz się do ziemi
Gdy już byłeś blisko, wymurowało mnie w ziemię
Nadlatując, mogłeś zmieść mnie z jej powierzchni
Nadleciałeś
W całym majestacie i w całym swoim skomplikowaniu
W całej swej potędze
Na chwilę zamarłam, nie wiedząc, co się dzieje
Przeszyły mnie silne dreszcze
Byłeś tak blisko
Poczułam to tak blisko
Poczułam się tak blisko
Poczułam siebie tak blisko
Podekscytowanie i radość wymieszały się z tęsknym smutkiem
Wreszcie poczułam obecność
Znalazłam w sobie, dzięki Tobie, obecność
Długo zdawałam się być nieobecna
Nagle, zatrzymana w kołowrotku czasu
Obecna do cna
Przestraszona, wzruszona, podekscytowana naraz
Hurrra
Obecność, witaj w domu
Hurrra!
Skiathos, sierpień 2016