Mam dla Ciebie dzisiaj mały eksperyment. Pomyśl o jakiejś piosence. Liczy się pierwsze skojarzenie, pójdź za nim. Masz już ją?
Włącz sobie tę piosenkę, najlepiej w trybie powtarzania. Połóż się wygodnie na plecach, nie krzyżuj rąk ani nóg. Weź kilka głębszych oddechów. Zamknij oczy i pozwól sobie swobodnie podążyć za słowami, obrazami lub uczuciami, które się pojawią. Obserwuj, czy podłączasz się pod piosenkę i w myślach nucisz określone fragmenty tekstu. Jeśli tak, to które? Dlaczego na Ciebie działają, zwracają Twoją uwagę? Może być też tak, że słuchając piosenkę, będziesz w swoim świecie i nie będziesz podążał za żadnym fragmentem utworu. Gdzie jesteś? Jak wyglądasz? Jak się czujesz? Kogo widzisz? Obrazy, myśli i słowa, gdy będziesz cierpliwy i się im oddasz, doprowadzą Cię w końcu do uczucia- tego, co Ci aktualnie w duszy gra.
Sama robię sobie to ćwiczenie parę razy w tygodniu. Zazwyczaj wieczorem, po całym dniu, gdy jestem już zmęczona, a jeszcze nie do końca łączę wątki dnia w konkretny przekaz i hasło dnia. Ćwiczenie pozwala mi skontaktować się ze sobą i znaleźć to hasło, to uczucie.
Zostawiam Ci swoją ostatnią melodię.
Powodzenia!
Dla mnie muzyka jest bardzo istotna, może ona zmienić mój humor, pozwala na tworzenie wizji bardzo różnego typu, co przydaje mi się podczas wizualizacji 😀 a ponadto bardzo mnie inspiruje do działania. Takie momenty, jak opisane w tekście, są wobec tego dla mnie kluczowym elementem każdego dnia i są dla mnie bardzo ważne 🙂
PolubieniePolubienie
Podejrzałam na Twojej stronie hasło, że muzyka jest życiem. Prawda! W ramach ćwiczenia własnego nieograniczania się do określonych nut planuję przesłuchać Twoich propozycji muzycznych ;-). Podpowiedziałaś mi epizod 2 tego ćwiczenia- jak reaguję na muzykę inną niż mój mainstream 😉 (ergo- jak reaguję na życie w całokształcie 😉
PolubieniePolubienie