Ogólnie rzecz biorąc, problemy z nadgarstkiem związane są z brakiem zaufania i/lub konfliktem odnoszącym się do wypowiadanych słów.
Możliwe powody i konflikty emocjonalne związane z problemami z nadgarstkiem:
- Konflikt obniżenia poczucia własnej wartości dotyczący negowania własnych uczuć. Pojawia się on w sytuacji, gdy wypieramy się swoich uczuć i zaprzeczamy, że one je mamy (np. wcale się nie denerwuję, wcale się nie boję, nie jestem smutny itp.).
Jakich uczuć się wypierasz?
Czego nie chcesz czuć?
- Konflikt obniżenia poczucia własnej wartości w związku ze zręcznością, zdolnościami manualnymi.
Czego, według siebie nie robisz (wystarczająco) dobrze, kompetentnie, poprawnie, profesjonalnie (wybierz dla siebie właściwe określenie)? Co w związku z tym czujesz?
Co nie wychodzi Ci tak, jakbyś tego chciał? Co w związku z tym czujesz?
Czego nie umiesz (wystarczająco)? Co w związku z tym czujesz?
- Konflikt pośredników, osób będących „pomiędzy” stronami sporu, konfliktu, rozmów itp.
W jakich sytuacjach lub relacjach czujesz się pośrednikiem między stronami? Jak opisałbyś swoją sytuację jako pośrednika? Jak ona na Ciebie wpływa? Jakie myśli i uczucia pojawiają się w Tobie w związku z tą rolą?
- Konflikt bycia odsuniętym na bok lub odsuwania kogoś na bok.
Kogo w swoim życiu odsunąłeś na bok? Z jakich powodów? Co w związku z tym czujesz?
Z jakiej relacji się wycofałeś lub zrezygnowałeś? Z jakich powodów? Co w związku z tym czujesz?
Jaką relację zakończyłeś? Z jakich powodów? Co w związku z tym czujesz?
W jakich relacjach czujesz się odsunięty na bok, odepchnięty, odrzucony, zignorowany, pominięty? Jak myślisz, z jakich powodów tak się stało? Jaka w związku z tym pojawia się w Tobie myśl? Co w związku z tym czujesz?
Brak zaufania – do innych ludzi, szerzej mówiąc – do życia, a w esencji do samego siebie, z mojego doświadczenia, wynika z tkwiącego w nas bólu rozczarowania (por: Ćwiczenie: rozczarowanie). Brak zaufania działa dopóki nie uświadomimy sobie i nie przeżyjemy tego rozczarowania, a pod nim smutku, który w uproszonej formie brzmi: nie jest tak jak bym chciał (lub: nie jest tak jak myślałem/jak mi się wydawało, nie jest tak jak mi obiecano, nie jest tak jak zaplanowałem itp.), lub ktoś nie jest taki jak bym chciał/ jak mi się wydawał. Ostatecznie każdy z nas, jeśli jest ze sobą uczciwy, się sobą samym rozczaruje. Nasze plany, ambicje i oczekiwania wobec siebie samych przerastają nasze ograniczone możliwości (psychiczne, intelektualne, fizyczne).
Rozczarowania biorą się z faktu, że interpretujemy świat i ludzi przez pryzmat swoich doświadczeń (w analizie transakcyjnej powiedziałoby się- swojego indywidualnego skryptu). W rezultacie widzimy rzeczy i ludzi nie takimi, jakimi w istocie są, a takimi, jakimi chcielibyśmy ich widzieć. Działanie według naszych życiowych skryptów jest nieuniknione, a w porządek życia wpisane jest ich regularne uświadamianie sobie/odkrywanie i transformowanie w nową jakość/postawę/przekonanie.
Z ludźmi, którymi się otaczamy, wchodzimy w reakcje emocjonalne. Im silniejsze emocje względem jakiejś osoby, tym mocniej zakotwiczony działa w nas stary program reakcji, które mieliśmy na rodziców. Mając wyobrażenia/przekonania na temat kogoś lub czegoś lub pewne oczekiwania, nie uświadamiamy sobie, że patrzymy na osobę/ sytuację przez pryzmat swojego skryptu, swoich doświadczeń i nie postrzegamy osoby lub sytuacji jasno. W rezultacie prędzej lub później (później, gdy tym mocniej wypieramy, że rzeczywistość/osoba/sytuacja jest inna niż byśmy chcieli i wbrew i pomimo chcielibyśmy zachować status quo, dający pozorne poczucie bezpieczeństwa) ulegamy deziluzji i odczarowaniu (czytaj: rozczarowujemy się) z fantazji/bańki mydlanej, w której tkwiliśmy. Przeżycie rozczarowania i smutku pod nim, jest warunkiem niezbędnym, by móc budować swoje relacje i swoje życie na nowo, z większą ufnością, nieskażoną zadrą przeszłego doświadczenia. Rozczarowanie jest uczuciem tak przykrym jak i bardzo uziemiającym, co znaczy tyle, że ściąga nas ono mocno na ziemię, do realiów, nie pozwalając żyć w fantazjach, nierealnych marzeniach lub celach, przerośniętych ambicjach, oczekiwaniach. Pozwala ono objąć świat i ludzi w całości, w glorii i chwale oraz w nędzy i ubóstwie (nic nie jest tylko czarne, albo białe, świat jest i piękny i okrutny, itp.). W konflikt związany z brakiem zaufania i rozczarowaniem wpisana jest kwestia zgody lub niezgody (nie zgadzam/zgadzam się na coś, na kogoś takim, jakim jest), tzw. godzenie się z rzeczywistością. Rzeczywistości nie da się zmienić, a próby walki z nią i jej zmienienia powodują złość i frustrację, pod którą znajduje się to, co stanie się, gdy zamiast walczyć od razu poddamy się jej bierne, ucząc się akceptacji – smutek, ustąpienie, spokornienie, przyznanie się do swoich ograniczonych mocy.
Namawiam Was do poświęcenia kilkunastu minut na odpowiedzenie sobie na te pytania (niezależnie od tego, czy obecnie macie problem z nadgarstkiem, czy nie) i rozważenia, jaki związek mogą mieć Wasze odpowiedzi z brakiem zaufania, rozczarowaniem i tym, co na jego temat napisałam.
Bezpiecznego lądowania w legendarnej prozie rzeczywistości (por. Legenda)