Life Coaching

ROZGRABIENIE

body-1205704_640

Znasz ten przykry stan?

Zgadza się, przykrość uprzykrza życie nam

Co tam przykrość

Prawdę znam

Ciebie też namawiam

Choćby nie wiem jak przykro

Idź z prawdą w tan

Prawda pomaga nam

Prawda ulży nam

Rozgrabienie

A pod nim dzikie wkurwienie

O, przepraszam

Najmocniej

Najszczerzej

Z głębi serca

Jak tylko umiem

Przeklęłam

Ups

Wymsknęło się

Odkryłam, że bycie grzecznym nie opłaca się

Nie widzą Cię

Nie słyszą Cię

Ograbiają Cię

Rozgrabienie

Ja i moje puste pole

Na nim nie rośnie już nic

Spustoszenie

Wynędznienie

Złości panoszenie

Rozgrabienie

Nie ma już nic, by dać, ofiarować, zaoferować

Nie ma czym się zareklamować

Nie ma już czasu, energii, sił

Wszystko pozabierane

Wszystko obróciło się w pył!

Rozgrabienie

Choć już rozgrabiona

Nadal grabią mnie

Tu grabie

Tam grabie

Wieczne grabienie, odgrabienie, zagrabienie

Ten chce

Ta chce

Tamten też oczekuje

Pięknie odgrabiona w polu nędza

Rozgrabienie

Z jakiegoś powodu grabimy się

Z jakiegoś powodu ja ograbiam Cię

Z jakiegoś powodu Ty grabisz mnie

Wdzięcznie grabiami traktujemy się

Moje pokrzywdzone, łyse pole, witam Cię!

Czasem myślę, że to nie ja Cię, ale Ty masz mnie

Cześć, Kochanie, ja przynależę do Ciebie, a Ty do mnie

Me kochane przesuszone pole, kocham Cię

Nie Ty żyjesz za sprawą mnie, to ja żyję dzięki Tobie

Moje bogate od ubóstwa pole,

Choć pozwól, bym teraz ja, jak Ty mnie, przeorała Cię

W podzięce

Z wdzięcznością

Obiecuję

Nie zawiodę Cię

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s