Przewlekłe napięcia mięśniowe to, upraszczając, nieuświadomiony sprzeciw
Gdy mięsień jest napięty, ograniczona wówczas jest jego ruchliwość i czucie
Ograniczona ruchliwość i czucie mięśnia przekłada się na ograniczoną ruchliwość i ograniczone czucie w życiu
Napięte ciało z ograniczoną ruchliwością i takim czuciem mówi jakby:
NIE CHCĘ CZUĆ
NIE CHCĘ RUSZAĆ SIĘ
*
Nie chcę czuć, jak tak głębiej zastanowić się znaczy tyle, że:
Nie chcę poznać się
Nie chcę z sobą skontaktować się
Nie chce wiedzieć, co we mnie drzemie
Buzuje
Czym kipię
Swoją spodnią warstwę, uwidocznioną na wierzchu, w ciele w postaci tych cholernych napięć mięśniowych, ominąć chcę
Swoją ściółkę emocjonalną pominąć chcę
Uczuciom mówię nie
Z uczuciem/ uczuciami nie chce kontaktować się
Nie chcę uczuć uświadomić sobie
Nie chcę czuć tego, co czuję
*
Nie chcę ruszać się, z kolei, wyraża postawę: nie tknę się
Nie dotknę się, Ty także nie dotykaj mnie
Z dala trzymam się … od siebie
Z dala ode mnie niech inni również trzymają się
Nie zbliżę się do siebie
Ani drgnę
Nie wykonam żadnego ruchu, kroku
Bierny/a będę
W sparaliżowanie brnę
Jak martwy/a
Przybetonowany/a do ziemi
Ani drgnę
Nie skontaktuję (ze sobą) się
*
Pytanie, co takiego tam jest
Bolesnego
Trudnego
Grubego
Ciężkiego
Strasznego
Czego nie chcę czuć
Doświadczać
Dotykać
Co za przysłowiowego gówna ruszać nie chcę
Nie ruszam, więc ono smrodem nadal porusza mnie
Z jakim uczuciem/relację/problemem nie chcę zmierzyć się
Czego unikam
Od czego wiecznie wymiguję się
Względem czego mówię nie
Czemu/ komu sprzeciwiam się
Na jaki aspekt rzeczywistości
Na jaki aspekt siebie samego/samej nadal nie zgadzam się
Jakie uczucie w swoim życiu ominąć chcę
Od doświadczenia czego zwiewam, gdzie pieprz rośnie
W jakim aspekcie nadal próbuję zmienić rzeczywistość
W jakim aspekcie nadal próbuję zmienić się
*
Im bardziej ponapinany/a jestem, tym bardziej moje czucie jest osłabione
Im mniej czuję (i mam grubszą zbroję napięć mięśniowych w ciele), tym mocniej osłabione jest moje myślenie subiektywne oraz wypaczone myślenie obiektywne
Mój umysł nie myśli jasno
Tkwię we mgle
Racjonalizuję to, co dzieje się
Racjonalizuję swój upór, sprzeciw, swoje nie
Usprawiedliwiam swoje podporządkowanie się
Tłumaczę się
Mówiąc o swoim buncie, uległości i bierności, rozmieniam się na drobne
Intelektualizuję to, co czuję
Tak bardzo przed (u)czuciem chcę uchronić się
***
Inspirowana Alexandrem Lowenem, GŁOS CIAŁA
***
Z: Aga Osytek, #poWUD 2017 Poznań
***
***
Z: facebookowego People’s Awakening