Co z tym Twoim zaufaniem?
Nadal go nie masz?
Nadal go poszukujesz po omacku, w ciemnościach?
Nadal jest w Tobie żal, złość reprezentująca rozczarowanie?
Nieprzeżyty pod nimi smutek
Niezgoda na stan rzeczy
Na rzeczywistość
Na świat
Na ludzi
Nadal nie godzisz się na to, że jest tak a nie inaczej?
Nadal buntujesz się, że nie masz tego, co byś chciał?
Grymasisz
Kaprysisz
Marudzisz
Wojujesz
Stawiasz opór
Nadal szukasz kozła ofiarnego, na którego zwalisz winę lub którego obarczysz odpowiedzialnością?
Młodzieńczy okres Sturm und Drang
Zaufanie przyjdzie, gdy zmęczysz się swoimi lękami i swoją nieufnością
Gdy skurczy Ci się na to czas, energia, przestrzeń
Gdy przestaniesz tyle gadać, myśleć
Gdy wyłączysz swój umysłowy telewizor
Gdy zaprzestaniesz analizowania, przypuszczania, podejrzewania, trwania w przekonaniach
Gdy je porzucisz, przestaniesz się wahać
Szybciej i śmielej podejmiesz decyzję
Będziesz miał więcej spokoju, jasności
Usłyszysz siebie
Skupisz się na swoich potrzebach i uczuciach, a nie cudzych oczekiwaniach
Przestaniesz walczyć z lękami
Przyznasz się przed sobą do tego, ze boisz się życia, śmierci
Że boisz się ludzi, bo mogą Cię zranić
Boisz się nieznanej wersji siebie
Czy jest sens bać się tego, co jest szarą, nagą rzeczywistością?
Odwiecznym porządkiem rzeczy
Czegoś co nie zniknie i zawsze będzie?
Czy nadal będziesz odwlekał tę ufność do dalszej, lub bliższej, zawsze bliżej niezdefiniowanej, nigdy jasno określonej, rozmytej, przyszłości?
To kiedy w końcu, do cholery, przyjdzie to ‘gdy’/ ‘kiedy’?
Jaki sobie dajesz deadline?
Powiesz, wreszcie sobie już, teraz i tu?
Olcia trafiłaś tym tekstem w samo sedno. Rozpłakałam się bo czytam o sobie….
PolubieniePolubienie
Becz! ❤ ❤ ❤ Nawilżaj oczy i serce, żegnaj stare smutki oraz te dziecięce lęki i nieufność, które nadal Tobą kierują. Do łez polecam się ja – wszechpłaczka i etatowy wyciskacz łez. Miłość gigant, Angie ❤
PolubieniePolubienie