Cały zastęp mężczyzn/kobiet, mężczyzn i kobiet donośnie informuje mnie
Już pora, ocknij się!
Już pora, obudź się!
A jeśli nie, uszczypniemy Cię!
*
Cały zastęp mężczyzn/kobiet, mężczyzn i kobiet donośnie informuje mnie
Już pora!!!
(do cholery, do diaska, do licha, do czorta) obudź się!
(słyszysz mnie, czy nie?)
Natarczywie dobijają się do mnie
Upierdliwie coś/ktoś dotrzeć chce
Zawzięcie ktoś mi coś powiedzieć chce
*
Już pora
Zatykam uszy swe
Już pora
Tego faktu usłyszeć nie chcę
Już pora
O tym fakcie w ogóle słuchać nie chcę
Już pora
Temu faktowi opieram się
Dopuścić tej pory nie chcę
Na tę porę nie zgadzam się
Tej porze wymknąć się chce
Ta pora, ten czas, a ja zapieram się
*
Do znudzenia będę powtarzać się
Ten czas, ta pora- zarzekam się!
Lekcja trwa tak długo, aż nauczę się
Kiedy lekcji opieram się, lekcja trwa, nie kończy się
Męczę się
W błędnym kole kręcę się
*
Coś trwa tak długo aż dotrze to, co dotrzeć chce
A gdy dotarciu (kogoś/czegoś/gdzieś) opieram się, napiera, jakby z wzmożoną siłą to, co odeprzeć chcę
*
Na ten czas nie zgadzam się
Tej porze pragnę wywinąć się
Chcę by ten czas, ta pora ominęły mnie
Oboje czas i pora niech odczepią się
*
Już najwyższy czas, już najwyższa pora
A ja nadal wypieram się
Już czas, już pora
A ja nadal w zaparte opieram się
- Ten czas i tę porę wyprzeć chcę
Odeprzeć ten czas, tę porę tak jak atak odpiera się
Do znudzenia będę powtarzać się
Z tym czasem i tą porą spotkać się nie chcę
Chcę by ten czas i ta pora ominęły mnie
Odwalili się
*
Z tym czasem i tą porą spotkać się nie chcę
Twierdzę, że jestem niegotowy/a
Wierzę, że niewystarczająco przygotowałem/am się
Czuję, że w tym czasie, o tej porze nierealnego ode mnie oczekuje się
*
Już pora
Nie dopuszczam do świadomości, że coś faktem stało się
Że pewien czas i pewna pora mnie chce
Że pewna pora stać się chce
Pora stać i/lub rozstać się
Pora czegoś dopuścić się
Pora coś odpuścić … sobie
Pora wypłynąć lub utopić się
*
Ratownik topielca uratuje czy topielec ratownika pociągnie i razem utopią się?
*
Już pora
Co teraz wydarzy się?
Jak to będzie, gdy od pępowiny odetnę się?
Gdy zródło zasilania wyłączy się?
Gdy alternatywne sposoby pozyskiwania energii pojawią się?
Co potem wydarzy się?
*
Już pora
Wokół tego pewien dyskomfort osacza mnie
Komfortu braku dyskomfortu doświadczyć chcę
Przez pewne niekomfortowe wyjaśnienie dyskomfortu muszę przejść, by ostatecznie pełny komfort wydarzył się
Tak wydaje mi się
*
Już pora
Schować się chce
Tak, by nikt nie znalazł mnie
Jakby tak się dało gdzies przyczaić się
Skitrać
Zakamuflować się
Tak, by wszystkim zdawało się, że nie ma mnie
Tak, by ten czas nie dosięgnął mnie
Tak, by ta pora nie zastała mnie
Tak byśmy z czasem, z porą rozminęli się
By ta pora nie zastała mnie w stanie, w którym nie chce pokazać się
***
instrukcja do tekstów: https://stacjacoaching.pl/instrukcja-obslugi-tekstow/