Tyle razy już się żegnałam/żegnałem
Tyle razy żegnaliśmy się oboje
Nigdy dobrze nie umieliśmy się żegnać, prawda?
Od żegnania się odżegnywaliśmy
Tak samo silnie jak
Odżegnywaliśmy się od siebie
Ciągle osobno, a jednak razem
Wiecznie razem, a jednak osobno
Piekąco chłodno
*
Złączeni w rozłące
Rozłączni… na łące
Piekące słońce
*
Pożegnania nie są czymś, co wychodzi mi umiejętnie
Czy w ogóle można nabyć umiejętności się żegnania?
Jak pobyć się a równocześnie nabyć zdolność odżegnywania?
Czy w ogóle można być w pełni przygotowanym na pożegnanie?
Być przygotowanym na po- lub od- żegnanie?
Czy jest ktoś, kto powie, kto nauczy, co się w takich chwilach mówi, robi?
Czy jest jakaś sensowna wytyczna, jak się wówczas reaguje?
Czy istnieje ktoś, kto umie pożegnać się profesjonalnie, fachowo, dobrze, właściwie?
Czy istnieje ktoś, kto odżegna się zawodowo?
Czy jest jakieś słowo, które załatwi sprawę, nie wyrządzając przy tym nikomu krzywdy i bólu?
Czy jest jakieś słowo, które nie wywoła złości, smutku i niezgody?
Słowo, które da obu stronom zrozumienie
Słowo, które przyniesie ulgę, da spełnienie?
*
Brak słów zdaje się być jedynym rozwiązaniem
Rozwiązaniem czasowym
Długo- lub krótko- falowym
Długo lub jeszcze dłuższo- terminowym
Dźwięk milczącej ciszy pobrzmiewający przez długie sekwencje czasowe być może załatwi sprawę
Dźwięk czasowej ciszy ma szansę przynieść ukojenie
Dźwięk cichego czasu ma szansę przynieść uwolnienie
Oby także spełnienie
Histori dopełnienie
Skończenie