Kiedy ruszysz się?
Kiedy w końcu ruszysz swą dupę?
Dasz porwać się?
Przecież już słyszysz tę muzykę
Przecież już od dawna gorąca krew w Tobie wre
*
To co, ruszysz się?
Dasz ponieść się?
Gdzie poniesie Cię?
Pójdziesz prosto, na szagę, cofniesz się?
Jaki taniec poprowadzi Cię?
Zrobisz mambo?
Chasse?
Piruet obezwładni Cię?
*
Wytańcz się, wreszcie
Wytańcz w końcu sobie tę swoją życiową choreografię
Spektakularną choreografię
Pokaż swoją strategię
Poruszaj się, strategicznie
Swoje strategiczne, spektakularne widowisko wytańcz sobie… wreszcie
Niech ten spektakl w końcu odbędzie się
Twój spektakl gotuje się
Przygotowuje się
Szykuje się
By w końcu szykownie zrobiło się
By w końcu szok zdetonował się
*
Nikt za Ciebie nie ruszy się
Nikt za Ciebie Twojej choreografii nie odtańczy, tak umiejętnie jak stać samego Ciebie
*
Nieważne, że czerwone światło jeszcze świeci się
Sam najlepiej czujesz moment, kiedy pora poruszyć się
Sam najlepiej przeczuwasz, kiedy jest właściwa pora, by przekroczyć linię
*
A jeśli policjant, tak zwany Pan Władza, złapie Cię
Wlepi mandat, da upomnienie
Zacznie umoralniać Cię
Możesz uśmiechnąć się
Rozpłakać się
Przyznać pokornie: tak, tak (Panie Władzo) zrobiłem/am źle
Wyznać prawdę, że ten system ogranicza Cię
Że ten system, tak prawdę mówiąc, masz głęboko gdzieś
Możesz także przeprosić uprzejmie i powiedzieć, że
TWÓJ SPEKTAKL WŁAŚNIE ODBYWA SIĘ
TWÓJ SPEKTAKL TERAZ I TU MUSI ODBYĆ SIĘ
TWÓJ SPEKTAKL ZAKŁÓCENIA WYPRASZA …”SE”
*
Jeśli Pan Władza dopadnie Cię
Jeśli Pan Władza przerwie Twoje tańczenie
Ze swoich doświadczeń zauważam, że w systemie pewna reguła drzemie
Mówi ona, że prawda uwolni Cię
Ostatecznie
Ostatecznie, porządek systemu prawem prawdy rządzi się
*
Tak, tak (Panie Władzo)
Zrobiłem/am źle
Proszę wybaczyć, mój spektakl właśnie odbywa się
Proszę wybaczyć, ale mój spektakl MUSI odbyć się
W końcu
Wreszcie
*
Na końcu możesz dodać:
Mandat chcę
Taki mandat, co ukarze mnie za prawdziwe lub rzekome wykroczenie
Taki mandat, który upoważnienie do pełnienia urzędu daje
Taki mandat, który upoważni mnie
Jak ważnym, poważnym i poważanym człowiek staje się
Tak zwanego mandatu zaufania pożądliwie pragnę
*