Tak ostatnio spieszę się
Wciąż brakuje mi czasu
Nieustannie jestem w niedoczasie
Ciągle coś ze mną i z czasem dzieje się
W relacji między mną a czasem gubię się
*
Tak ostatnio spieszę się
Pędzę wszędzie
Za czymś lub za kimś gonię
Za kimś lub czymś uganiam się
Ze sobą ganiam się
Biegnę
Boso
W szpilkach
Niejednokrotnie potykam się
*
Ciągle się boję, że nie zdążę
Boję się, że spóźnię się
Że zawiodę
Że nie dotrę
*
Tak w pędzie rozpędziłam się
W końcu nabrałam tempa, przy którym uświadomiłam sobie, że
Właściwie od zawsze tak pędzę…
Znalazłam w sobie ten moment, to uczucie, to uczucie momentu i moment uczucia
Znalazłam w sobie to uczucie momentu
Znalazłam w sobie ten moment uczucia
Kiedy pierwszy raz spóźniłam się
Kiedy pierwszy raz na czas zabrakło mnie
Kiedy nie było mnie na czas, o czasie…
*
Drogami wciąż pędzę
Śpieszę się
Boję się, że spóźnię się
Boję się, że nie zdążę
Przeczuwam już, że nie uratuję (Cię? się?)
Przeczuwam, że mogę nie zdążyć pożegnać (się? Cię?)
*
Odkąd ten pierwszy i jedyny w życiu raz spóźniłam się
Wiecznie czas gonię
Wiecznie spieszę się, spóźniam się
Odkąd ten jeden jedyny raz w życiu spóźniłam się
Byłam za późno
Nie powiedziałam
Proszę
Dziękuję
Przepraszam
Nie powiedziałam kocham cię
Przepraszam, że zabrakło mnie
Przepraszam, że spóźniłam się
Że nie byłam na czas
Że nie byłam o czasie
Że byłam niewczas
Że nie pojawiłam się w porę
Że nie powiedziałam
Proszę… Cię
Dziękuję… że
Przepraszam… Cię
Że nie powiedziałam kocham Cię
*
Ten jeden przeklęty raz spóźniłam się
Ciągle noszę za to winę
Ciągle karzę się
Tak karzę się, że ciągle spóźniam się
Karzę się w sposób taki, że przeczuwam już przed właściwym czasem, że na pewno nie zdążę, że najpewniej nie wyrobię się, że mur beton nie dotrę
*
Proszę
Dziękuję
Przepraszam Cię
Pewnych rzeczy nie przeskoczę
Nie mogę
Nie zrobię
Po prostu nie da się
Coś ogranicza mnie