Wydarzenie, osoba, słowo ma takie znaczenie, jakie mu/im nadajesz
Wniosek z tego, że ironiczno-lekceważąca postawa typu „jakie to ma znaczenie?” słuszna jest (Dobra? Znakomita? Właściwa? Adekwatna?)
Lepiej nie nadawać znaczeń, tam gdzie ktoś lub coś Cię boli
Bo gdy dodasz znaczenie, że ktoś lub coś boli
Ból Cię dosłownie rozpier****
Jeśli wydarzenie, osoba lub słowa ranią Cię
Trzeba umiejętnie odciąć się
Przejąć pałeczkę, powiedzieć dość, powiedzieć nie
Powiedzieć sobie – dosłownie – pierdolę, nie uzależniam się (od wydarzenia, osoby, słowa)
Ostatecznie będąc zależnym od tego, co i kto przydarza Ci się
Ostatecznie, znosząc to, co rani Cię
Sam ranisz się
Tak to brzmi
Odpowiedzialnie, no nie?
Umiejętnie odciąć się nie znaczy przy tym, że należy wyprzeć się, że należy wyprzeć swoje emocje
Wręcz przeciwnie – warto zaprosić je, przyjąć je, suto poczęstować się nimi, zeżreć je
Zaprzyjaźnić ze swoim cieniem się i jego licznymi diabolicznymi odcieniami
Do tańca zaprosić swojego Mefistofelesa
Diabła nie bać się
Nie próbować uciekać lub bronić się
Emocje strawić albo opcjonalnie wyrzygać je
Bailando i do przodu
Ole!
„Tym, co trwoży ludzi, nie jest to, co im się przydarza, ale znaczenie, jakie temu przypisują” Epiktet
UZALEŻNIENIE JAKO POSZUKIWANIE PEŁNI
„Wielu z nas przeżywa siebie tak, jakby nam czegoś brakowało.
Szukamy więc tego, czego nam brakuje.
Aby stać się pełnymi.
To poszukiwanie czegoś brakującego jest szczególnie widoczne u osób uzależnionych. Dlaczego ktoś nadużywa narkotyków, alkoholu, czy tytoniu? Jaki ruch kryje się za uzależnieniami? Jest to poszukiwanie brakującej osoby.
W uzależnieniach chodzi GŁÓWNIE o ojca, którego brak. To jest widoczne. W rodzinach ojciec często jest wykluczony, szczególnie przez kobiety. Żona nie chce mieć nic wspólnego z mężem, rozstaje się z nim i uniemożliwia dzieciom kontakt z ojcem.
Gdyby dzieci miały swobodniejszy dostęp do ojca, nie byłyby uzależnione. Nawet wtedy, gdy ich rodzice się rozstali. Ale jeśli matka uniemożliwia ten kontakt, dzieci stają się uzależnione.
Jasne jest więc, jak leczy się uzależnienie: pozwala się dziecku na dostęp do ojca. Może uczynić to tylko matka. Matka ma klucz do wyjścia dziecka z uzależnienia. Kiedy ona szanuje i kocha ojca swojego dziecka, wtedy staje się to możliwe. To jest podstawowa dynamika leczenia uzależnień”. Bert Hellinger z: facebook: Bert Hellinger words