Mam wysoki próg tolerancji dla nie rozumiem
W praktyce oznacza to, że gdy czegoś nie rozumiem, nie przejmuję się
W działaniu wyraża się to tak, że gdy czegoś nie rozumiem, nie obchodzi to mnie
Coś nie obchodzi się
Z czymś nie obchodzę się
Odchodzę zatem ‘se’ w inną stronę
Od zrozumienia oddalam się
Tak, by dyskomfort związany z tym, że nie rozumiem, nie obchodził mnie
Wte i wewte
Tak, by dyskomfort związany z nie rozumiem nie dosięgnął mnie
Bym mały/a i głupi(a) nie poczuł(a) się
Bym z poziomem parteru nie zrównał(a) się
Bym w buty wiecznego ucznia nie musiał(a) ‚ubierać się’
Bym pokornie nie musiał(a) zachować się
*
Odchodzę zatem w inną stronę tak, by do zrozumienia nie zbliżyć się
Oddalam się tak, by zrozumienie (czegoś, kogoś) nie dopadło mnie
Tak by to, co chce być zrozumiane nie miało szans zaboleć mnie
Tak by ten/ta, który/a zrozumiany/a być chce nie miał(a) możliwości zranić mnie
Nie chcę by uszczypnięto mnie tak mocno i boleśnie, by na ziemię ściągnęło mnie
By uszczypnięto mnie tak boleśnie, bym wreszcie musiał(a) ze snu obudzić się
Tak bym nadal w fantazjach mógł/mogła pobujać się
W fantazjach lekko, zwiewnie unosić się
*
Zrozumienie bywa bolesne
Niezrozumienie także strzępi nerwy
Każdemu co innego opłaca się
Jeden z bólem zrozumienia zmierzy się
Inny w bólu niezrozumienia będzie tarzał się
Chwilę
Dwie
Chwile nieskończone
*
Gdy nie rozumiem ogromna panika ogarnia mnie
Zapowietrzam się
Zaczynam trząść się
Miarowo i spokojnie oddychać nie da wówczas się
Roztrzęsiony/a staję się
Histeryzuję
Tracę grunt, ma którym twardo stać chcę
Stąd też z niezrozumieniem nienawidzę zmagać się
Dlatego też nie lubię, gdy niezrozumienie doświadcza mnie
Niezrozumienia boleśnie doświadcza się
*
Są tacy, którym jest i zawsze będzie cacy z tym, że nie rozumieją się
(siebie samych, siebie nawzajem)
Są tacy, których zawsze będzie uwierać to, że nie rozumieją się
(siebie samych, siebie nawzajem)
Tacy, będą umierać, gdy nie będą rozumieć się
Gdy nie będą porozumiewać się
(siebie samych, siebie nawzajem)
Tacy nie zaznają spokoju dopóki nie zrozumieją się
Tacy nie spoczną dopóki nie zrozumieją się
Tacy spędzą życie na tym, by zrozumieć się
Będą próbować całe życie w zrozumieniu doskonalić się
Całe życie zrozumieniu siebie oddać się
Tacy będą także konfrontować się z tym, że zrozumienie się z trudem i wysiłkiem dożywotnim wiąże się
Tacy zorientują się, że dożywotnio trzeba doskonalić się
Tacy będą także mierzyć się z tym, że niezrozumienie także zdarza się
Z niezrozumieniem porozumieć się
*
https://stacjacoaching.pl/instrukcja-obslugi-tekstow/
Bardzo podoba mi się forma tego wpisu. To taka podróż w samego siebie. Zaglądasz w ludzkie zakamarki. Delikatnie. Ostatnie zdanie jest the best of all.
PolubieniePolubienie
Sama czuję, że to mocny wpis (temat), że zaczyna się czas zrozumienia (siebie, innych) i porozumiewania się (z sobą, z innymi) – każdy w swoim tempie, według swojej gotowości. Towarzyszą temu lęki związane z tym, co ostatecznie wyniknie.
PolubieniePolubienie