Nie mam zgody na to pożegnanie
Na to roz-stanie
Rozdzielnym/rozdzielną się stanie
Na to, co następnie się stanie
Co się stało, to się nie odstanie
Co się stanie, to się także nie odstanie
***
Nie mam zgody na to w rozłące pojednanie
Na to rozłączne spotkanie
Niech się stanie moje żądanie
A tak naprawdę, gdy żądam, gówno się stanie
Im więcej żądam, tym bardziej nic się nie stanie
Nic się stanie
Nastanie rozstanie
***
Nastanie rozstanie
Wraz z rozstaniem przyjmiemy, że może jednak to, co się stało, to się odstanie
***
Już nic więcej nie napiszę
Nie wyrażę się
Zamilknę
Przemilczę jestestwo swe
Jak nic nie mówię, to nie ma mnie
Jak mnie nie słychać, to nie istnieję
Gdy nikt nie słyszy mnie, nie ma mnie
Tak jakoś na tym świecie dzieje się
Bez krzyku i rozróby, nie istnieje się
Nie istnieje się, póki człowiek nie zbuntuje się
Nie sprzeciwi się
Nie krzyknie
Nie postawi się
Stawiając się, ustanowi się: wszem i wobec ogłosi ‚oto jestem’ albo ‚ oto nie ma mnie’
***
Jak żyję bezgłośnie, to nie ma mnie
Bez (prawa do) głosu nie da się na dłuższą metę żyć
***