NAJWYŻSZA PORA, NAJWYŻSZY CZAS

JUŻ PORA

Cały zastęp mężczyzn/kobiet (mężczyzn i kobiet) donośnie informuje mnie

Doniosła pora wydarzyć się chce

Już pora, ocknij się

Już pora, obudź się

A jeśli nie, uszczypniemy Cię

*

Już pora

Coś tak długo coś trzeba powtarzać aż dotrze to, co dotrzeć chce

Tak często trzeba powtarzać aż przestaniesz opierać się

*

Cały zastęp mężczyzn i kobiet donośnie informuje mnie

Już pora

Natarczywie dobija się do mnie

Upierdliwie dotrzeć chce

Zawzięcie coś mi powiedzieć chce

Nachalnie i natrętnie zachowuje się

*

Już pora

Zatykam uszy swe

Już pora

Tego faktu usłyszeć nie chcę

Już pora

O tym fakcie słuchać nie chcę

Już pora

Temu faktowi opieram się

Dopuścić tej pory nie chcę

Na porę nie zgadzam się

Tej porze wymknąć się chce

Na porę nie zgadzam się

Tej porze pragnę wywinąć się

Chcę by ten czas vel ta pora ominęli mnie

*

Już czas, już pora

A ja nadal wypieram się

Już czas, już pora

A ja nadal w zaparte opieram się

Ten czas i porę wyprzeć chce

Odeprzeć ten czas i porę tak jak atak odpiera się

Z tym czasem i porą spotkać się nie chcę

Chcę by ten czas i ta pora ominęli mnie

Odwalili się

*

Z tym czasem i porą spotkać się nie chcę

Twierdzę, że jestem niegotowy/a

Wierzę, że niewystarczająco przygotowałem/am się

Czuję, że w tym czasie, o tej porze nierealnego ode mnie oczekuje się

*

Już pora

Nie dopuszczam do świadomości, że pewien czas i pewna pora mnie chce

Że pewien czas, że pewna pora

Że pewien czas i pewna pora stać się chce

Najwyższy Czas, Najwyższa Pora stać i/lub rozstać się

Pora czegoś dopuścić się

Pora coś odpuścić sobie

Pora wypłynąć lub utopić się

*

Ratownik topielca uratuje czy topielec ratownika pociągnie i razem utopią się?

*

Już pora

Co teraz wydarzy się?

Jak to będzie, gdy od pępowiny odetnę się?

Co potem wydarzy się?

*

Już pora

Wokół tego pewien dyskomfort osacza mnie

Komfortu braku dyskomfortu doświadczyć chcę

Przez pewne niekomfortowe wyjaśnienie dyskomfortu muszę przejść, by ostatecznie pełny komfort wydarzył się

*

Już pora

Schować się chce

Tak, by nikt nie znalazł mnie

Jakby tak się dało gdzieś przyczaić się

Skitrać

Zakamuflować się

Tak, by wszystkim zdawało się, że nie ma mnie

Tak, by ten czas nie dosięgnął mnie

Tak, by ta pora nie zastała mnie

Tak byśmy z czasem i z  porą rozminęli się

By pora nie zastała mnie w stanie, w którym nie chce pokazać się